Kazanie z Mszy Św. podczas Diecezjalnego Dnia Przymierza
Kazanie ks. Kazimierza Klawczyńskiego z Mszy Św. podczas Diecezjalnego Dnia Przymierza 29.09.2018r.
Ukochana Rodzino Szensztacka naszej Diecezji,
Czcigodny Ojcze Mirosławie,
Drogie Siostry Maryi,
Umiłowane Córki i Synowie Szensztatu zgromadzeni dzisiaj tak pięknie wokół Sanktuarium Przymierza na Górze Chełmskiej!
Dzisiejszy Diecezjalny Dzień Przymierza jest owocem rocznej, duchowej drogi, którą głęboko przeżyła cała międzynarodowa Rodzina Szensztacka jako „Rok Ojca Kentenicha”. Towarzyszyła nam w tym szczególna modlitwa, którą jakże często modliliśmy się tu w sanktuarium, podczas naszych spotkań we wspólnotach, grupach czy indywidualnie. Przez modlitwę, konferencje, prywatną lekturę pragnęliśmy pogłębić naszą więź z Ojcem i Założycielem Józefem Kentenichem. Przed 50 laty zakończyła się jego ziemska pielgrzymka. Było to w niedzielę 15 września 1968 roku, we wspomnienie Matki Bożej Bolesnej. W czerwcu 1968 na Górze Szensztat został konsekrowany kościół, który był wotum wdzięczności Matce Bożej Trzykroć Przedziwnej za ocalenie Szensztatu z pożogi wojennej. Zgodnie z wolą Założyciela kościół jednak został dedykowany Trójcy Przenajświętszej. Rok przed tym wydarzeniem odwiedził go jeszcze pierwszy biskup naszej diecezji, kard. nominat Ignacy Jeż. W niedzielę, 15 września 1968 r. ojciec Józef Kentenich w tym nowo poświęconym kościele odprawił po raz pierwszą Mszę św. O godz. 6.15 przystąpił do ołtarza. Towarzyszyło mu dwóch koncelebransów: ojciec Józef Weigand i ojciec Drago Maric, karmelita, neoprezbiter z Jugosławii. Pomagali oni Ojcu Kentenichowi w rozdzielaniu komunii św. We mszy św. uczestniczyło ponad 100 sióstr. Po godzinie 7.00 Msza św. dobiegła końca. Księża wrócili do zakrystii. Ojciec Kentenich poświęcił jeszcze paczkę różańców. Kiedy koncelebransi zdejmowali szaty liturgiczne, zauważyli że Ojciec Kentenich pochylił się. Próbowali go posadzić na krześle ale to się już im nie udało. Położyli bezwładne ciało na podłodze zakrystii a zakrystianka pod głową umieściła poduszkę. Ojciec Weigand udzielił generalnej absolucji i ostatniego namaszczenia. Przybyły niezwłocznie lekarz stwierdził zgon o godz. 7.07.
Ukochani,
wielu z nas tu obecnych, miało możliwość odwiedzenia tego szczególnego miejsca i modlenia się przy grobie Założyciela. Zakrystia stała się kaplicę grobową. Na prostym grobowcu widniej wymowny napis: Dilexit Ecclesiam! Dzisiaj, 50 lat od tamtych chwil pragniemy pogłębić naszą więź z Założycielem. Jesteśmy szczególnym pokoleniem. Żyjemy w wolnej Polsce, która świętuje 100 lecie niepodległości. Jako Rodzina Szensztacka przed czteroma laty tu na tym miejscu, szczególnym, bo jedynym sanktuarium poświęconym przez świętego już Jana Pawła II, przeżyliśmy 100-lecie Przymierza Miłości i rozpoczęliśmy nowy czas Dzieła Szensztackiego na Pomorzu Środkowym. Wymownym tego znakiem jest powstające tutaj Centrum Pielgrzymkowo-Turystyczne. Jako Ruch Szensztacki w diecezji czynnie bierzemy udział w II Synodzie Diecezjalnym, angażując się w jego prace w zespołach parafialnych czy specjalnym zespole jako Ruch Szensztacki.
Biskup Tenhunberg kazanie w dniu pogrzebu Ojca Kentenicha 20 września 1968 r. rozpoczął tymi słowami: „Każdy wielki człowiek jest listem Boga do danych czasów, jest orędziem dla nas. (…) Życie naszego Ojca Założyciela jest dla nas Bożym listem. Księga jego życia jest Bożą księgą”.
Listem „ napisanym nie atramentem, lecz Duchem Boga żywego; nie na kamiennych tablicach, lecz na żywych tablicach serc” napisze św. Paweł w 2 liście do Kor 3,3. Jakże aktualne są te słowa dzisiaj, kiedy za chwilę zawrzemy przymierze miłości z naszym Założycielem. Jakże aktualne są w tej chwili prorocze słowa Jana Pawła II z audiencji dla Ruchu Szensztackiego wygłoszone 20 września 1985 roku w stulecie urodzin Założyciela:
W modlitwie tego jubileuszowego roku prosiliście o „łaskę twórczej wierności dla profetycznej misji” waszego Ojca i założyciela. Wielowiekowe doświadczenie Kościoła uczy nas, że głęboka duchowa więź z osobą założyciela i wierność jego posłannictwu — wierność zawsze czujna na znaki czasu — są źródłem pełnego mocy życia dla własnego instytutu i dla całego Ludu Bożego, Dlatego przypomnę wam słowa, które mój poprzednik, Paweł VI, skierował do wspólnot życia poświęconego Bogu: zachowujcie w wierności „ducha założycieli i założycielek, ich przez Ewangelię wytyczone cele i przykład ich świętości… Stąd właśnie rodzi się w każdej wspólnocie zakonnej właściwa jej dynamika” (Paweł VI, Evangelica testificatio, 11-12). Jesteście powołani do tego, by uczestniczyć w łasce, jaką otrzymał wasz założyciel, i by ją ofiarować całemu Kościołowi. Charyzmat założycieli okazuje się bowiem pochodzącym od Ducha Świętego doświadczeniem, które zostało przekazane uczniom, aby według niego żyli, aby go strzegli, aby je pogłębiali i stale rozwijali — we wspólnocie i dla dobra Kościoła, który przecież sam żyje i wzrasta dzięki przybierającej coraz to nowe formy wierności wobec swego boskiego Założyciela.
Jaki jest ten specyficzny charyzmat, którym obdarzył Bóg ks. Józefa Kentenicha na nasze czasy?
- Juan Pablo Catoggio w swoim przesłaniu pisze: „Jemu zawdzięczmy Szensztat i wszystko, co Szensztat dla nas oznacza: Źródło łask w sanktuarium, duchową ojczyznę i rodzinę, duchowość i drogowskaz, sens i posłannictwo. Ojciec Kentenich jest dla nas wzorem, Ojcem, Założycielem i Prorokiem. Dziękujemy za to z serca. Tak jak mówimy Matce Bożej, tak mówimy również Jemu: „Czym bylibyśmy bez Ciebie”.
Każdy z nas tu obecnych mógłby w tej chwili złożyć piękne świadectwo o swojej duchowej drodze, która dzięki zawartemu przymierzu miłości z MTA, dzięki zadomowieniu w sanktuarium – tym domowym i naszym na Górze Chełmskiej, dzięki praktykowanej drodze świętości na co dzień, wkładom do kapitału łask, odkrytej i doświadczanej codziennie relacji bycia dzieckiem w rękach kochającego Ojca sprawia że w naszym życiu coraz piękniej objawia się „chwała Maryi”.
Kochani,
W modlitwie na Rok Ojca Kentenicha jakże często powtarzaliśmy:
Ty w Ojcu Kentenichu dałeś nam, napełnionego ogniem Ducha Świętego, Ojca i proroka, świadka i głosiciela Twojego posłannictwa w naszych czasach.
Prosimy Cię, daj i nam cząstkę jego założycielskiego ducha. Spraw, aby jego charyzmat był w nas tak żywy, abyśmy jego mocą mogli kształtować przyszłość Kościoła i społeczeństwa.
Tak jak kiedyś Mojżesz, Boży mąż przekazał na Boże polecenie ducha prorockiego siedemdziesięciu mężom tak my dzisiaj pragniemy poprzez akt przymierza miłości z Założycielem uprosić tego „ducha” dla siebie w służbie Kościołowi. Słusznie pisał o. Monnerjahn: „Założyciel, ten nowy Mojżesz i Głowa nowych zbrojnych zastępów nie jest w żadnym wypadku jedynie sławnym przywódcą w przeszłości; jego potężne oddziaływanie trwa przez stulecia”. Ojcowskie działanie Ojca Kentenicha ujawniło się szczególnie w proroczej decyzji z 20 stycznia 1942 roku, gdy działał:
– jako Założyciel,
– zgodnie z wolą Boga,
– poprzez swoją ofiarę,
– jako pośrednik i głowa,
– jako wzór i wychowawca.
Nasze przymierza miłości z Ojcem Założycielem, które za chwilę wypowiemy, musi uwzględniać te istotne elementy, musi być odpowiedzią i przekładać się na nasze codzienne życie.
Umiłowani,
Jesteśmy szczególnym pokoleniem. Nie wiem czy sobie z tego zdajemy sprawę. Bądźmy wdzięczni Opatrzności Bożej i wierzmy, że Bóg chce przez nas dokonać jeszcze wielkich rzeczy. Pozwólcie z zakończę słowami z Aktu Założycielskiego: „Nie martwcie się o spełnienie się waszego życzenia. Ego diligentes me diligo. Kocham tych, którzy mnie kochają. Udowodnijcie mi przede wszystkim, że mnie rzeczywiście kochacie, że poważnie traktujecie swoje postanowienia. Teraz macie ku temu okazję.” Amen